czwartek, 11 kwietnia 2013

Stroje do Pierwszej Komunii Świętej.

    Przed kilku laty weszły tzw. alby. Stroje te są jednakowe, zazwyczaj jeden zakład krawiecki szyje dla danej parafii. Dla dziewczynek trochę droższe, niż dla chłopców. Średnio kwota stroju dla dziewczynek wynosi ok. 150 zł, natomiast dla chłopców ok 130 zł.
    W niektórych kościołach jest możliwość bezpłatnego wypożyczenia alby na okres dwóch lat. Gdyby okazało się, że dziecko po Pierwszej Komunii Świętej wyrośnie z takiego stroju, wtedy można go przed rocznicą wymienić na większy. Część osób, chce mieć po prostu nowe stroje, ponieważ zwyczajnie ich na to stać. Niektórzy decydują się na szycie, gdyż na przykład mają młodsze dzieci tej samej płci, które w przyszłości będą mogły z tego ubrania skorzystać.

    Alba, ze względu na prostotę, jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ dziewczynki nie są strojone w sukienki "ślubne", jak to było do tej pory. Wszystkie dzieci wyglądają jednakowo, i mogą się skupić na tym, co istotne.
    Dziewczynki na Pierwszą Komunię Świętą zakładają wianki oraz zabierają ze sobą białą torebkę, w której mogą trzymać różaniec i modlitewnik. Chłopcy pod tym względem są trochę poszkodowani, gdyż w/w akcesoria muszą trzymać po prostu w ręku. Koleżanka pokazywała mi film 
z poprzedniego roku, kiedy to jej córka przystępowała 
do Pierwszej Komunii Świętej. Zwróciłam uwagę, że na odnowieniu chrztu, który odbywa się "dzień przed", niektóre dziewczynki miały już na włosach papiloty, a głowy ich przykrywały chustki. Rozumiem, że trudno wybrać się w niedzielę rano do fryzjera, 
ale zaskoczyło mnie, że rodzice z własnej nieprzymuszonej woli, pozwalają swoim dzieciom zakładać wałki i wędrować w nich do kościoła, a i zapewne w nich spać po to, aby tylko miały ładną fryzurę w ten wyjątkowy dzień. Czy to nie lekka przesada? Dziewczynki i tak zakładają wianki, które są swoją drogą prześliczne.
    Wianki mogą być ze sztucznych lub prawdziwych kwiatów. Te drugie można owinąć
w wilgotna gazę 
i trzymać w lodówce, dzięki czemu kwiaty wyglądają świeżo przez kilka dni. Ale jednak nie przez cały tydzień! Koleżanka na drugą część Białego Tygodnia musiała szykować inny wianek. Mimo tej wady, wianki naturalne są w modzie, wyglądają uroczo 
i dodają dzieciom niewinności, a na dodatek ładnie pachną. Składają się głównie ze stokrotek, mirtu, frezji, konwalii lub hiacyntów oraz popularnej "kaszki".
      Wianki sztuczne są także prześliczne. Mogą imitować te prawdziwe, ale również ich kwiaty mogą przybierać dowolne kształty. Dużym zaletą jest to, że nie więdną i są śnieżnobiałe. Do wianka można na wiele sposobów przyczepić wijące się wstążki
lub kokardki, a także ozdobny gadżet, np. perłę.
Ceny wianków wahają się od trzydziestu kilku złotych w górę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz